Do dramatycznych scen doszło w Karwianach pod Wrocławiem. Podczas sąsiedzkiej kłótni jeden z mężczyzn strzelił do drugiego. Spór miał dotyczyć drzewa, które rosło na granicy działek.
Do zdarzenia doszło w czwartek na skrzyżowaniu ul. Majowej i ul. Rzeplińskiej w Karwianach (powiat wrocławski), między godz. 18.30 a 19.
Jak relacjonuje reporter Polsat News Maciej Stopczyk dwaj sąsiedzi kłócili się o drzewo, które rosło na granicy ich działek. Jeden z nich chciał je ściąć, a drugi uważał, że trzeba je zostawić.
Sąsiedzka kłótnia zakończyła się strzałami
Od burzliwej wymiany zdań doszło do czynów. Pozostali mieszkańcy Karwian (woj. dolnośląskie) byli mocno zaskoczeni tym, co usłyszeli.
– Moja kuzynka powiedziała mi, że to nie są takie strzały jak z wiatrówki. Powiedziała, że to jest dźwięk strzału z pistoletu. Po chwili słyszmy, że na miejsce przyjechała karetka oraz policja – opowiada jedna z mieszkanek
Raniony mężczyzna żyje, ale wymaga leczenia. – Ma nogę postrzeloną i szynę wstawioną. Cały czas przebywa w szpitalu – przekazał Polsat News inny mieszkaniec.
Sprawca został zatrzymany na trzy miesiące. Postępowanie w sprawie prowadzi prokuratura.