Rodzice oskarżyli nauczycieli w przedszkolu o podawanie silnie uzależniających leków ich dzieciom. Środki mogły być podawane ze względu na ich właściwości uspokajające.
Nauczyciele w przedszkolu Baoren, prywatnej placówce w Nowym Tajpej, zostali oskarżeni o uspokajanie dzieci uzależniającymi syropami na kaszel – pisze “The Guardian”.
Wahania nastroju i skurcze
Rodzice zauważyli u swoich dzieci nietypowe objawy, takie jak wahania nastroju i skurcze. Jak pisze dziennik, mogą to być objawy odstawienia tych silnie uzależniających leków.
Po przebadaniu podopiecznych placówki okazało się, że ośmioro uczniów uzyskało pozytywny wynik testu na obecność psychoaktywnych leków fenobarbitalu i benzodiazepin.
Fenobarbital jest stosowany w leczeniu padaczki, natomiast benzodiazepiny należą do grupy leków nasennych.
Uważa się, że leki mogły być podawane dzieciom ze względu na ich właściwości uspokajające.
Jeden z nauczycieli jest również oskarżony o stosowanie kar cielesnych wobec dzieci.
Dzieci odurzane w przedszkolu. Skargi rodziców
Dyrektor przedszkola Baoren i pięciu nauczycieli zostało aresztowanych, szkole zaś nakazano zamknięcie i zapłacenie grzywny – podaje “The Guardian”.
W oświadczeniu władze placówki przeprosiły rodziców i przekazały, że “prawda nie została jeszcze wyjaśniona”.
Jak podkreśla dziennik, rodzice skarżyli się, że władze zbyt powolnie reagowały na ich pierwsze skargi w kwietniu i maju.
W niedzielę setki osób protestowały przed budynkami rządowymi w Nowym Tajpej, krytykując burmistrza Hou You-yi za sposób, w jaki jego administracja poradziła sobie ze sprawą. Dzieci zostały przebadane dopiero 22 dni po pojawieniu się pierwszych objawów.